Ostatni dzień Kapituły Prowincji Wrocławskiej rozpoczęłyśmy u stóp Pana, słuchając Jego Słowa i karmiąc się Jego Ciałem.
Ks. Infułat wzruszył nas przykładem Nicka Vujicica, który urodził się bez rąk i nóg.
Jest australijskim ewangelizatorem, jeżdżącym po całym świecie i dającym świadectwo o wierze w dobroć Pana Boga. Musiał przejść długą drogę przemiany od myśli samobójczych po mistrza sztuki motywacji.
Ks. Kapelan przypomniał nam, że każdy ma swoją misję, na miarę swoich możliwości. Obok nas są i będą ludzie, którzy mogą nas wesprzeć i tacy, którym my możemy pomóc.
Pięknie zakończył nauką motywacyjną, zaczerpniętą z myśli St. Wyspiańskiego: „Ileż to Polacy mogliby mieć, gdyby tylko chcieli chcieć.”
Po zebraniu się na sali obrad, kapitulantki przystąpiły do definitywnego głosowania nad Uchwałami Kapituły i Statutami Prowincji Wrocławskiej. Wysłuchały relacji z protokołu przebiegu Kapituły i miały czas na otwarte pytania.
Zamykając obrady Czcigodna Matka Generalna podziękowała za świadectwo umiłowania własnej Rodziny Zakonnej. Zapewniła nas, że Duch Święty pragnie być naszym Przewodnikiem nie tylko w czasie Kapituły Prowincjalnej, ale także w naszej zwyczajnej codzienności, (…) w budowaniu relacji, w ciągłym rozeznawaniu znaków czasu i szukaniu rozwiązań. Tylko wówczas będziemy wierne duchowości i charyzmatowi naszych Matek Założycielek.
KAPITUŁA PROWINCJI WROCŁAWSKIEJ DOBIEGŁA KOŃCA.
EPILOG KAPITUŁY
Wieczorem, 13 maja, sprawowana była w Kaplicy Matki Bożej, na Wzgórzu Osobowickim Msza Święta dziękczynna za dar Kapituły oraz w intencji całego naszego Zgromadzenia.
Niektóre Siostry Wspólnoty Domu Prowincjalnego wybrały się na Wzgórze Kapliczne pieszo a część dojechała samochodem.
Była obecna Matka Generalna i Siostra Prowincjalna.
Po Mszy Świętej uczestniczyłyśmy w nabożeństwie fatimskim połączonym z procesją różańcową.
Zawierzamy Maryi, do której pielgrzymowały już nasze Matki Założycielki misję, którą Dobry Bóg wyznaczył naszemu Zgromadzeniu i prosimy, byśmy jak Ona wsłuchiwały się w głos Boży i wypełniały Jego Wolę w codzienności naszego życia.