MŁODZI UBOGIM-SERCE Z PIERNIKA CZY PIERNIKI Z SERCA

Spotkanie nosi nazwę „Serce z piernika czy pierniki z serca?”, bo młodzi chcą dzielić się z innymi swoją pracą, radością, sercem. 

Zobacz zdjęcia…

Co roku przed Bożym Narodzeniem kilkadziesiąt młodych osób, dziewcząt i chłopaków, przygotowuje… kilka tysięcy pierników, które otrzymają chorzy, ubodzy, bezdomni.
Około 60 młodych (a chętnych byłoby jeszcze więcej) przyjechało na ul. św. Józefa na wrocławskim Ostrowie Tumskim już w piątek – z różnych stron Dolnego Śląska i nie tylko. Powitali ich studenci z DA „Wawrzyny” prezentując przygotowaną przez siebie sztukę teatralną.
Od ponad 15 lat z okazji dnia św. Elżbiety, naszej Patronki, organizujemy spotkanie z cyklu „Młodzi ubogim”, podczas którego przygotowywane są bułeczki dla bezdomnych. Miałyśmy mnóstwo zgłoszeń, wiele osób prosiło, by podobne wydarzenie odbywało się w kolejnym miesiącu. I tak też się zaczęło również z piernikami. Zanim młodzi upieką serca z piernika, najpierw mają okazję, by zadbać o swoje własne. Sobotnie przedpołudnie wypełnia program „dla ducha”. Jest konferencja, kilka słów o tym, jak robić pierniki „z serca”, jak przygotować się dobrze na przyjście Jezusa, na Boże Narodzenie. Jest możliwość spowiedzi, adoracja Najświętszego Sakramentu… Po obiedzie zabieramy się do pracy . Cześć pierników w niedzielę po Mszy św. młodzi wręczą osobiście obłożnie chorym osobom w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym. Idziemy tam ze śpiewem. Nie brak chwil wzruszenia, serdecznych uścisków. Dla obu stron jest to duże przeżycie. Po wielkim pieczeniu i lukrowaniu w sobotni wieczór odbywają się Roraty i „Studnia miłosierdzia” – czas nocnej adoracji Najświętszego Sakramentu, spotkania z Jezusem „w cztery oczy”. Do specjalnej „studni” każdy może wrzucić list z prośbą o miłosierdzie albo z podziękowaniem. Do młodych zawsze dołącza bp Jacek Kiciński, zaangażowany w posługę bezdomnym i ubogim przy naszym domu.

Udostępnij:

Pozostaw komentarz

TRANSLATE